Już jako dziecko wydawałam kieszonkowe w sklepach z materiałami plastycznymi, by później z nagromadzonych "skarbów" tworzyć artystyczne projekty.
Dzieciństwo minęło, a zapomniana pasja do tworzenia powróciła dopiero po kilkunastu latach w postaci cardmakingu. Choć na co dzień zajmuję się pracą naukową, robienie kartek, zaproszeń i innych papierowych ozdób stało się moim hobby, któremu jestem wierna od ponad roku, a każdy ukończony projekt daje mi niezmiennie wiele radości i satysfakcji.
Czas poświęcony na tworzenie jest dla mnie przyjemnością, a także chwilą - czasem nieco dłuższą niż zamierzałam - tylko dla mnie, w której mogę oderwać się od codziennego hałasu i natłoku myśli.